Czy wiedzieliście, że słowo skansen pochodzi ze Szwecji? Pierwszy skansen, czyli muzeum na świeżym powietrzu, otworzył Artur Hazelius w 1891r. Mieści się ono w Sztokholmie w okolicy, która pirerwotnie nazywała się właśnie Skansenberget. Muzeum to miało na celu pokazanie Szwedom jak wielkie i piękne jest ich państwo. Prezentowano w nim budynki sprowadzane z różnych zakątków, sztuki teatralne pokazujące tradycje ludowe, … More Mini skansen
Jest już październik więc przymrozki mamy niemal codziennie. Idziemy z Ebbą do szkoły. Błękitne niebo, świeci slońce ale w powietrzu unosi się para z oddechów. E: Mamusiu, zobacz jak ślicznie! Ja: Oj tak, ja też lubię szron, ładnie wygląda jak się skrzy na słońcu. E: Jak diamenty mamusiu, tylko lepiej niż zwykłe diamenty. To klejnoty natury i … More Prawdziwe skarby
4 października to wyjątkowy dzień w Szwecji – Dzień Bułeczki Cynamonowej. Nie do wiary prawda? Nie można tego porównać z naszym Tłustym Czwartkiem, bo istnieje tutaj jego odpowiednik – Tłusty Wtorek. Ustanowione w 1999 roku, święto to bardzo szybko zyskało na popularności i jest to po prostu ukoronowanie szczytu ewolucji bułeczek w Szwecji. Bułeczka Cynamonowa, czyli kanelbulle to w … More Dzień bułeczki cynamonowej
Jesień Kilkanaście dni temu zaczęła się astronomiczna jesień. Data równonocy, po której dni stają się coraz krótsze nabrała innego znaczenia odkąd przeprowadziłam się do Szwezcji. Mimo, że nie mieszkam na dalekiej północy, w okolicach koła podbiegunowego, te kilkaset kilometrów, które dzieli mnie teraz od Warszawy, robi bardzo dużą róznicę jeśli chodzi o dostęp do słońca. … More Robi się ciemno
Udało się. Nagrałam i opublikowałam mój pierwszy odcinek z serii audycjio wełnie i Skandynawii. Tak bardzo bałam się, że będę się rozwlekać, że wyszedł dosyć krótki. Dotknęłam powierzchownie wielu tematów, żadnego nie rozwijając. Mam nadzieję, że posłuchacie i będziecie chcieli dowiedzieć się więcej. Zapraszam do komentowania: co było fajne a co nie, czego dodać, czego … More Wady i zalety.
Odkad pamietam moja Mama robila dla mnie na drutach różne rzeczy. Nie pamiętam za to kompletnie, żeby używała do tego wzorów lub opisów. Wystarczyło wymarzyć sobie sweter, opowiedzieć mamie, albo jeszcze lepiej narysować i poczekać a po pewnym czasie można było już cieszyć się gotowym, wyjątkowym ubraniem. Chyba stąd właśnie bierze się moja odwrócona logika … More Rękawiczki w kropki
Właśnie zaczynam budowę tej strony. Cieszę się, że tu trafiliście i mam nadzieję, że wrócicie wkrótce żeby sprawdzić co nowego przybyło w wełnianym temacie. Do zobaczenia! Agnieszka
Zapach wełny 